Kto inny nie umiałby 2064

---

Kto inny nie umiałby tak dręczyć do łez

Kto inny zrozumiałby, że wszystko ma kres

Sam wiesz o tym dobrze, że z nas dwojga jesteś ty

Stokroć okrutniejszy, gdy tak w deszczu chodzisz zły

Kto inny nie umiałby tak robić na złość

Kto inny zrozumiałby, że już cierpiałam dość

Tak/ty się zawziąłeś, tak/ty się zaciąłeś

I robisz, ja wiem, mnie na złość

Kto inny nie umiałby tak dręczyć do łez

Kto inny zrozumiałby, że wszystko ma kres

Już/dziś, cokolwiek zrobię, będzie próżne, będzie złe

Chcę dopomóc tobie, ale ty nie słuchasz mnie

Kto inny nie siedziałby tak w oknie, jak ja

Kto inny powiedziałby, i cóż, pogoda zła

Ty się zawziąłeś, ty się zaciąłeś

To chodź już w tym deszczu do dnia

Kto inny nie umiałby tak dręczyć do łez

Kto inny zrozumiałby, że wszystko ma kres

Dziś sentymentalny jesteś, to niedobra gra

Nie bądź nielojalny, kiedy dziś tłumaczę ja

Kto inny nie umiałby tak chodzić bez tchu

Kto inny zrozumiałby, że deszcz, że zimno mu

Tak się zaciąłeś, tak się zawziąłeś

To, słuchaj, mnie słuchaj/wysłuchaj, przyjdź tu